Właśnie zauważyłam, że dzisiaj minął miesiąc od mojego pójścia na odwyk. Wierzyliście we mnie? Trzymaliście za mnie kciuki? Yay! Cieszy mnie to bardzo. Dzięki Wam życie bez Internetu w telefonie nie było takie ciężkie. Dzięki Wam wytrwałam...
wtorek, 22 marca 2016
poniedziałek, 22 lutego 2016
Życie na odwyku
Wiem, dużo czasu spędzam (spędzałam...) wgapiona w telefon. Sprawdzanie Facebooka, Snapchata, Instagrama... Tak, to zabiera dużo czasu i uwagi. Dlatego siły wyższe zadecydowały, że czas odpocząć. Mój telefon zginął śmiercią tragiczną, więc zaczęłam przymusowy odwyk. Myślicie pewnie, że mi ciężko? Że siedzę pod ścianą i płaczę? Że może nawet krążą mi po głowie myśli o podcięciu sobie żył? No to zapraszam na relację!
sobota, 13 lutego 2016
Jak mieć wywalone na Walentynki?
Po internetowym świecie krąży mnóstwo poradników oraz anty-poradników Walentynkowych. W dniu 14. lutego ludzie dzielą się na dwie grupy: Wreszcie będziemy świętować naszą miłość oraz Walędrinki. Oczywiście pierwsza grupa to osoby, które mają swoją drugą połówkę, a ci, którzy tak to święto hejtują, są singlami. Proste? Proste. A ja przepis na ten dzień mam inny, zupełnie niespodziewany! A może właśnie po prostu normalny?
poniedziałek, 8 lutego 2016
10 porad, jak przeżyć pobyt w szpitalu
Chodzą po tym świecie okazy zdrowia, które omijają szpitale wielkim łukiem, a jak mają kogoś odwiedzić, to znajdują 158 tys. wymówek, bo od samego zapachu medycyny robi im się słabo. Mają szczęście, przyznaję. Dla reszty, która od czasu do czasu zalicza hospitalizacje w naszych polskich szpitalach, postanowiłam napisać kilka wskazówek - jak przeżyć leczenie. Bo kiedy leżysz na niewygodnym materacu, płaskiej poduszce, przywiązany do kroplówki, a za zasłonką plotkujące starsze panie, zamiast zdrowieć, masz ochotę po prostu odejść z tego świata. I to jak najszybciej. Dlatego ja, weteranka, rozdaję dzisiaj swoje rady za damo! Bierzcie i korzystajcie z nich wszyscy, to jest bowiem doświadczenie moje, które może kiedyś uratuje Was przed powieszeniem się na kroplówce!
środa, 3 lutego 2016
Nie lubisz czekolady?!
No i oczko mi stuknęło... Chociaż, jeśli mam być bardzo dokładna to stuknie za 4 godziny i 50 minut. Ciesząc się ostatnimi chwilami bycia dwudziechą, postanowiłam podzielić się z Wami moimi najmroczniejszymi cechami. Czyli po prostu - 21 dziwactw. Robię dla Was prezent na 21. urodziny i uchylam rąbka tajemnicy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)