wtorek, 25 sierpnia 2015

Sprzedam dziewictwo za iPhone'a!

Nie. To nie ja jestem taka szalona, więc jeśli trafiłeś tu z zamiarem kupna dziewicy, to możesz już kliknąć czerwony krzyżyk.

Weszłam na bardzo interesującą i wiarygodną stronę Onet.pl (chociaż czasami polemizowałabym, czy ta strona zasługuje na taki szacunek jak wielka litera). Zlinczujcie mnie za to, ale mam tu pocztę od lat i nie chce mi się zmieniać maila wszędzie tam, gdzie był potrzebny, więc nadal z niego korzystam. Czasami też przeczytam jakiś tekst, żeby przekonać się, czy głupota ludzka jest jeszcze w stanie mnie zadziwić. Tym razem przykuł moją uwagę artykuł o wdzięcznym tytule Dziewice - kim tak naprawdę są?. Przeleciałam wzrokiem, porozmyślałam trochę i doszłam do wniosku, że prędzej do mieszkania wskoczy mi przez komin książę z białym koniem, niż głupota ludzka osiągnie dno.

piątek, 21 sierpnia 2015

Lekko naiwne poglądy

Rany boskie, zaczyna się. Wielkimi krokami zbliża się koniec wakacji, a więc internety coraz bardziej obrastają we wszelkie Boże Jezus znowu szkoła, ja nie chcę, łeeee!. No to i ja dodam coś od siebie. Krótko, zwięźle i na temat, ale od serca.

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Przesądy? A po co to komu?

Według badań HBOS (Hdemi Bada Opinię Publiczną) wynika, że wcale nie ma wielkiej przepaści między tymi, którzy są przesądni a tymi, którzy w przesądy nie wierzą. No, chyba że wziąć pod uwagę fakt, że nie są przesądni, ale na wszelki wypadek pod drabiną nie przechodzą, czarne koty omijają, a w piątek 13-go zamykają się w szafie. Nie no, kto by wierzył w te zabobony?! ... O! Kominiarz! Złap się za guzik!

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Co w Facebooku śmieszy mnie najbardziej?

Natchnęło mnie. Weszłam na Książkę Twarzy, FejsBoga czy jak-kto-woli. Kolejne zaproszenie do gry. Nie. Nie. Nie. 3 razy nie, dziękujemy. Nadszedł czas na kolejny odcinek z cyklu "HD EMI hejtuje wyraża swoje, nieco sarkastyczne, zdanie". Tym razem pod czerwone okulary idzie FEJS i jego F-team. Czytajcie, a dowiecie się, co mnie śmieszy.

wtorek, 4 sierpnia 2015

Cel - zabić kreatywność

Niedawno (kilka miesięcy temu to jeszcze niedawno, nie?) usłyszałam w jakimś radiu audycję o tym, jak to uczniowie teraz nie potrafią myśleć samodzielnie. Jak mają jakiś konkretny wzór, to podstawić i obliczyć dają radę. Ale jak muszą go jakoś przekształcić, użyć dodatkowo innego, czy - co gorsza - wybrać tylko potrzebne dane, a pozostałe odrzucić, to mają wielki problem z rozwiązaniem zadania. Z wypowiadaniem się i reagowaniem na różne sytuacje też jest kiepsko. Jak dostaną konkretne wytyczne - co, gdzie, jak, dlaczego, w jakim celu - to okej, ustalą sobie plan działania i go realizują. A jak napotkają problem, którego w planie nie było, to rozkładają bezradnie ręce w oczekiwaniu na zbawienie. Logiczne myślenie zanika. Młodzież nie umie sama myśleć. I wielkie zdziwienie w oczach, no bo jak to? Czy ktoś uczył nas przez całe 12 (13 w przypadku technikum; +14 w przypadku hm... trudniejszej młodzieży) lat pisania według ustalonego, jeszcze chyba za czasów Gierka, wzoru? Czy ktoś prowadził nas przez te wszystkie lata za rękę? Czyżbyśmy nie mieli wolnego wyboru w pisaniu wypracowań? Czy śmielibyśmy uważać, że ktoś próbował zrobić z nas stado baranków myślących według schematu?! No skądże znowu! Szkoła uczy! U-CZ-Y.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Lubię czytać.

- No heej! Co słychać?
- Hej. Przepraszam, nie mam czasu rozmawiać. Czytam :)
- No co Ty? Przecież już wyszłaś ze szpitala! W domu też Ci się tak nudzi, że CZYTASZ?! :o