środa, 29 lipca 2015

Skargi i zażalenia

Zapytajcie jakiejkolwiek starszej pani (starszej - powiedzmy takie +70,  gromadka wnuków, słysząca bardzo dobrze, ale wszyscy wokół seplenią; specjalność - bieg po trupach do wolnego siedzenia w autobusie) jak się czuje:
Aaa, tu mnie coś kolano ostatnio boli, zawiało mnie gdzieś chyba, bo kataru jakiegoś dostałam. A w ogóle to coraz mniej siły ostatnio mam, nie chce mi się już tak za tymi dzieciakami biegać, starzeję się...

Zapytajcie mnie:
Dobrze. 

środa, 22 lipca 2015

Wdzięczność

10:12 (bo o tej zaczęłam pisać posta) - nie do końca rozumiem, co ja robię o tej porze w ludzkim świecie, ale skoro już tu jestem, to w końcu coś napiszę.

Klasa II gimnazjum. Kończyłam właśnie 15 lat. Miałam jechać na weekend do taty, ale się przeziębił, więc wolne dni zostało mi spędzić na tzw. nic-nie-robieniu i wkurzaniu się na wszystkich w około. Bo mi nic nie mówią. Bo od dwóch tygodni mają jakieś sekrety przede mną. I to moi znajomi z moją mamą! Niespodziankę będziesz miała!, mówili. Ucieszysz się!, mówili. I pewnie bym się ucieszyła, gdyby nie te wcześniejsze szepty, uśmieszki, rozmowy szyfrem. A tak to...

wtorek, 14 lipca 2015

Daj mi zasnąć, proszę!

Poniedziałek. Późny wieczór. Po ciężkim dniu kładziesz się do łóżka, szczęśliwy, że upragniona chwila odpoczynku w końcu nadeszła. Gasisz lampkę nocną, układasz się wygodnie w łóżku, mając nadzieję na natychmiastowe odpłynięcie do krainy Morfeusza, gdy nagle... ONA!

niedziela, 5 lipca 2015

Gadaj z dupą, to Cię osra!

To sranie chyba mi zostało od tzw. "nic-nie-wnoszących-w-życie" powiedzonek mojej babci. Tak czy inaczej...

Czemu my się nie słuchamy? NOALEJAKTO?! No... normalnie. Nie wystarczy mieć sprawnej błony bębenkowej, żeby potrafić wykonywać tą skomplikowaną czynność, jaką jest właśnie słuchanie. Drugiej osoby. Bo z muzyką, lektorem w filmach (ble, wolę napisy!), szczekaniem psa (chyba że to błaganie o spacer) i bulgotem akwariowego filtra idzie nam znacznie lepiej.