wtorek, 25 sierpnia 2015

Sprzedam dziewictwo za iPhone'a!

Nie. To nie ja jestem taka szalona, więc jeśli trafiłeś tu z zamiarem kupna dziewicy, to możesz już kliknąć czerwony krzyżyk.

Weszłam na bardzo interesującą i wiarygodną stronę Onet.pl (chociaż czasami polemizowałabym, czy ta strona zasługuje na taki szacunek jak wielka litera). Zlinczujcie mnie za to, ale mam tu pocztę od lat i nie chce mi się zmieniać maila wszędzie tam, gdzie był potrzebny, więc nadal z niego korzystam. Czasami też przeczytam jakiś tekst, żeby przekonać się, czy głupota ludzka jest jeszcze w stanie mnie zadziwić. Tym razem przykuł moją uwagę artykuł o wdzięcznym tytule Dziewice - kim tak naprawdę są?. Przeleciałam wzrokiem, porozmyślałam trochę i doszłam do wniosku, że prędzej do mieszkania wskoczy mi przez komin książę z białym koniem, niż głupota ludzka osiągnie dno.



Wracając do dziewic. Tekst już sam w sobie jest jakiś do dupy, bo ni to naukowa publikacja pisana przez znanego (bardziej lub mniej) seksuologa, ni zagadka kryminalna - tych dwóch opcji po tytule spodziewałam się najbardziej - ale nie chcę go oceniać. Nie z takim zamysłem tu przyszłam. Moją uwagę przyciągnęły 3 ostatnie cytaty:

"Nazywam się Karolina, mam 17 lat. Potrzebuję pieniędzy. 30 tysięcy. Liczę na dyskrecję. 
Mam 166 cm wzrostu i ważę 60 kg."

"Witam, mam 15 lat i jestem z Warszawy. Mam długie, brązowe włosy i ciemne oczy. Jestem miłą i ładną dziewczyną. Postanowiłam sprzedać dziewictwo panu miłemu i zadbanemu 30-45 lat. Liczę na miłą atmosferę oraz wyrozumiałość."

"Sprzedam dziewictwo za iPhone'a 6 oraz dwa tysiące zł dodatkowo."


Pozostałości mojej wiary w ludzi z każdą chwilą umierają. Jak bardzo trzeba się nie szanować, żeby w ogóle pomyśleć o czymś takim, a tym bardziej wcielać to w życie? Co w głowie ma 15-latka, która chce swój pierwszy raz przeżyć z obcym facetem, który mógłby być jej ojcem? Czy iPhone jest naprawdę takim cudem, żeby oddawać za niego ciało? A Internet kipi takimi ogłoszeniami...

Pieniądze są fajne. Posiadanie ich cieszy. Kto nigdy nie chciał być bogaty bez większego wysiłku, niech pierwszy rzuci kamieniem. Oj... cisza. Zakładam, że większość z nas będąc dzieciakiem, wyobrażał sobie, że jak już dorośnie, to będzie mieć dużo pieniążków i będzie kupować tyle lizaków i batonów, ile będzie mu się podobało. Tak po prostu, bez ciężkiej harówki. Miałam nawet w podstawówce kolegę, który powiedział, że w przyszłości chce być prezydentem. Zapytany dlaczego, odpowiedział, że prezydent nie musi nic robić i dużo zarabia. Śmieszne, prawda? Branża dziewicza brzmi tak samo śmiesznie, tylko niestety nie jest ona wymysłem pierwszoklasisty. Jest prawdziwa. Istnieje w realnym świecie. Pośród tzw. cywilizowanych ludzi. Więc gdzie jest ta cywilizacja, pytam się grzecznie? Gdzie rozum, który podobno posiadamy, bo śmiemy się nazywać Homo sapiens? Czy te pieniądze nam go już wyżarły?

Kiedyś słyszałam w jakimś talk-show była dorosła pani (+/- 40 lat), która nie znalazła tego jedynego i postanowiła sprzedać swoje dziewictwo. O ile ten fakt jestem w stanie hm... zrozumieć, czy raczej dopuścić możliwość jego istnienia, o tyle sprzedające się dzieci są dla mnie nie do pojęcia. Czy nie czytałyście nigdy w Bravo, że pierwszy raz to powinna być piękna i niezapomniana chwila, z chłopakiem, którego kochacie? Czy nie trąbi się wszędzie, żebyście się nie spieszyły? Czy naprawdę teraz już tylko liczą się pieniądze? No to w takim razie co zrobicie, jak już raz się oddacie? Kupicie sztuczne błony, żeby dalej zarabiać?

Nie rozumiem toku myślenia nastolatek, które sprzedają swoje dziewictwo. Ich mózgi chyba pracują na coraz niższych obrotach. Chciałabym się zapytać, na co jeszcze są gotowe, żeby dostać nowego iPhone'a... ale chyba nie jestem na tyle odważna. Najbardziej absurdalne jednak jest dla mnie to, że ktoś to kupuje. Dorośli (najczęściej) mężczyźni są gotowi zapłacić za seks z dziewicą. Rozumiem że w XXI wieku trudno o taki ewenement, ale halo, panowie! To nie ta półka. Zapraszam z powrotem w swoje rejony wiekowe.

To co? Błona dziewicza czy iPhone? 

23 komentarze:

  1. Kocham te Twoje profesjonalne grafiki :D Dodają całości niesamowitego uroku. Nie rezygnuj z nich, bo to trzyma klimat Twojego bloga ;]

    Myślę, że to nie kwestia "teraz", ani nie kwestia strasznych czasów, w których przyszło nam żyć. Dzisiaj chyba się o tym mówi... No, ale czy dawniej nie handlowano cnotą, tyle że na nieco innych zasadach? Nie bronię procederu, ale zawsze będą istniały jednostki z innym systemem wartości i tego się nie wypleni... a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, chociaż czasami wymyślę sobie w głowie takie cudo, że nie jestem go w stanie przenieść do Painta. Ale czy trening nie czyni mistrza? :D

      Może i tak, może teraz za sprawą Internetu to wszystko po prostu wyszło na światło dzienne, ale... naprawdę kiedyś dziewczyna oddawała swoją cnotę za takie za przeproszeniem gówno jak telefon (czy coś w tym rodzaju, bo nie było jeszcze ajfonów)? Na pewno nigdy nie było tak, że każdy żył w zgodzie z Biblią, szanował się i przestrzegał przykazań, ale myślę, że teraz to przeszło na trochę bardziej absurdalny poziom.

      Usuń
  2. no i teraz poruszyłaś jakieś po prostu najbardziej aktualne tematy, które dla mnie są podobnie absurdalne co i dla Ciebie. nie wiem jak można pójść z kimś do łóżka za telefon i jeszcze nie mieć wyrzutów sumienia? zastanawiam się również przede wszystkim kto wychowuje te dziewczyny...? to pytanie jest zagadkowe, bo przecież dziecko dostaje oprogramowanie od rodziców. nie wiem także od kiedy zamiast pójść w wakacje do pracy i zarobić na to czy tamto, dzieciaki sprzedają coś, co jest po prostu bezcenne. coraz częściej zastanawiam się dokąd zmierza świat... :)
    ps. co do latarni to ja już też nie wiem, gdzie byłam a gdzie nie :D niby wszystkie inne, a jednak takie same :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo to będzie na porządku dziennym - właśnie w tę stronę świat zmierza. A to wychowanie to mnie też zastanawia, ale po prostu rodzice nie czują chyba, że to przede wszystkim na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za wytłumaczenie dziecku, że pieniążki powinno się zdobywać w inny sposób, a swoje ciało zachować dla siebie.

      Usuń
  3. chyba padłam i nie powstanę... co za czasy co za obyczaje żeby tak się ogłaszać i za co? Za kawałek tel? żal i wstyd za ludzi

    OdpowiedzUsuń
  4. czy sławetnyn iPhone jest wart takiej ceny? ludziom to w głowach się zupełnie poprzewracało, takim piętnastolatkom szczegolnie, ale wydaje mi się, że to przez to, że rodzice ledwo zwracają na nie uwagę, pracują, wiecznie zajęci, i nie mają czasu dla dziecka, które to, dziecko, naturalnie chce przykuć czyjąś uwagę. Szkoda, ż dzieje się to w taki sposób... ale co można poradzic?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się, że w skrajnych przypadkach chodzi naprawdę tylko o zdobycie iPhone'a albo pieniędzy na nowe ciuchy i buty... Tak czy inaczej rodzice powinni bardziej zwracać uwagę na te swoje dzieci, ale przecież tego nie zmienimy.

      Usuń
    2. tak to jest jak rodzice pracują dizeń i noc i naprawdę nie mają jak tych swoich pociech trzymać w ryzach.

      Usuń
  5. Aż mi się przypomniał film "Galerianki", gdzie tam głupota jednej z dziewic sięgnęła sufitu. Nie wiem czy oglądałaś i czy wiesz o czym piszę?
    A poza tym - nie wiem czy to kwestia wychowania, nowoczesnych czasów, gdzie wśród znajomych "wstyd być dziewicą". Mnie nie tylko mama, ale i pani w szkole na wychowaniu seksualnym uczyła i uczulała na ten ważny moment. Ale ona nie mówiła - nie spieszcie się, tylko przemawiała do nas prawdziwym młodzieżowym językiem, uświadamiając ryzyko ciąży w młodym wieku czy właśnie kwestie emocji. Nie wiem czy obecnie w szkołach tego brakuje? Czy te dziewczyny, to dzieci, które są całymi dniami pozostawione same sobie, bez zainteresowania rodziców? Nie mam pojęcia skąd to się bierze i na prawdę żal mi takich dziewczyn... A co potem? No cóż... Owe dziewczęta mają świetne zadatki na panie pracujące w najstarszym zawodzie świata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno oglądałam, ale coś kojarzę. Też w ogóle myślałam o tym filmie, jak to pisałam.
      Zainteresowanie zainteresowaniem, ale też kwestia seksu jako tabu. Może rodzice myślą, że ich dzieci to nie dotyczy, że za wcześnie, że nie ma o czym gadać, więc same sobie szukają odpowiedzi w internecie, który mówi, że bycie dziewicą jest "fe".
      Najstarszy zawód świata nigdy nie pozostanie bez miejsc pracy... tylko szkoda, że ambicje pań tam pracujących nie sięgają trochę wyżej.

      Usuń
    2. Wiesz, ja jako takiej rozmowy z moimi rodzicami też nigdy nie przeszłam - z czym to się je, bardziej dowiedziałam się od rówieśników. A mama tylko przestrzegała mnie przed "dowodami miłości". :P Jednak to były nieco inne czasy - gdy ja miałam 15 lat, to człowiek był zafascynowany tym, że ma GG i konto na fotce - nic więcej do szczęścia potrzebne nie było.
      Dokładnie, bo ktoś może powiedzieć, że nie ma pieniędzy, nie ma wyjścia, ale... przecież zawsze jest jakieś wyjście, ale jak się komuś nie chce szukać...

      Usuń
  6. Dokładnie, to jest jakiś absurd. Sprzedać dziewictwo - samo w sobie brzmi śmiesznie. Ja to się tylko zastanawiam co w głowie mają CI faceci, którzy w ogóle płacą za takie coś..Że im nie jest wstyd, w końcu to mogłaby być ich córka :O
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle nienawiści i agresji w naszym społeczeństwie, to czemu takie dziewczyny mają się nie sprzedać?

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc, sama do dziewictwa nigdy nie przywiązywałam wielkiej wagi. Straciłam je wcześnie, bo w wieku 15 lat, z facetem, w którym jak uważałam, byłam wówczas zakochana, I niczego nie żałuję. Ale, mimo że fakt posiadania błony nie jest dla mnie jakimś mistycyzmem, świętością, zwał jak zwał, mam dość...luźne i specyficzne podejście do seksu, to jednak sprzedawanie dziewictwa mnie przeraża. Dlaczego? Dlatego, że mam świadomość, że jednak dla większości z nas pierwszy stosunek, nawet jak robiło się za przeproszeniem lodzika w bramie, ma wielkie znaczenie i to, jak przeżyliśmy pierwszy dosłowny stosunek ( zwłaszcza, jeśli chodzi o kobiety) rzutuje na całe zycie seksualne.Seks to świetna sprawa, może być i zabawą, nie powinien być tabu...ale nie powinien być uprzedmiotawiany u osób niedoświadczonych, które nawet nie mają pojęcia, czym seks tak naprawdę jest. I dlatego właśnie to, o czym piszesz, przeraża mnie najbardziej.
    A w ogóle nadawanie znaczenia błonie, robienie z niej świętości- cóż, tu zaczyna się też problem. Ale raczej...po stronie męskiej, niestety, która żyje pewnymi mitami. A mitów społecznych u nas dużo. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem w szoku, że takie rzeczy się dzieją...chociaż nie...każdego dnia głupota ludzka mnie zadziwia. Czy może być gorzej? Boję się co będzie za kilka lat, czy takie zachowania będą uznawane za normalne? Czego to człowiek nie zrobi dla pieniędzy... to ja już wolę mieć moje skromne oszczędności.

    OdpowiedzUsuń
  10. This is a topic that is close to my heart... Many thanks!
    Where are your contact details though?

    my website - Stormfall Rise Of Balur Guide

    OdpowiedzUsuń
  11. Na temat sprzedawania dziewictwa trafiłam już parę ładnych lat temu i widzę, że nic się nie zmieniło, a nawet pogorszyło... Wtedy to była licytacja idąca od 30 tyś w górę, teraz to już nawet kupno iPhone'a wystarczy. Świetnie.
    Ja bym bardziej zapytała, czego te nastolatki w głowach nie mają, czyli chociażby szacunku do samej siebie i minimum ostrożności (nie chcę wiedzieć, ile takich osób zostało oszukanych i pieniędzy na oczy nie widziały).

    OdpowiedzUsuń
  12. Po pierwsze dziękuję za wypowiedzenie się dwa razy u mnie pod postami. Nie wiem, czy Ty mnie pamiętasz,ale ja Ciebie doskonale pamiętam.Wiem, że nawet miałam Ciebie kiedyś na Skype i pisałyśmy tam kilka razy. Miałam wcześniej bloga pod nickiem Panna Karina. Kojarzysz?

    Naprawdę bardzo dobry tekst i również nie rozumiem, czemu się tak dzieje, że ludzie coraz bardziej są pożeranie przez głupotę, która wypala im dziury w mózgu. Ja pamiętam,jak raz był temat w Rozmowach w toku o sprzedawaniu dziewictwa przez starsze panie i taka jedna kobieta miała motto, które mnie mega rozśmieszyło "jak nie dam chłopakom, to dam robakom".xD Najgorsze jest w tym wszystkim to, że ci starzy, obleśni i bezwstydni pierdziele korzystają z takich ofert. A od takiej oferty niedaleka droga do prostytucji..

    Miło Cię tu spotkać. Również obserwuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tez słyszałam o tej pani w średnim wieku, ale sprzedające się dziewczyny za kasę i to młode. Czy to już nie prostytucja? A co jakby trafiły na seryjnego mordercę, albo kogoś kto za takie pieniądze mógłby wymagać czegoś więcej niż tylko zwykłego seksu w pozycji misjonarskiej ? Nie wierze, że muszę patrzeć na pokolenie takich osób, a co gorsza, że dzieli mnie niewielka różnica wiekowa między nimi :/ pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy post

    www.nielegalna-strefa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dla mnie to jest głupota, ale jak widać nie wszystkie dziewczyny mają szacunek do swojego ciała. Dla mnie sex jest ważny, więc ja uważam, że nie powinno się go uprawiać z byle kim dla paru groszy..

    http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ - NOWY POST! (klik)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coraz częściej myślę sobie, że w tych czasach nic mnie już nie zdziwi... ale przerazić - przerazi, owszem. Kiedy wiem, że takie rzeczy dzieją się obok mnie, to po prostu... no czuję strach, zniesmaczenie, bo co innego? Aż człowiek boi się o swoje przyszłe dzieci, bo tyle niebezpieczeństw czyha dookoła.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja chcę Samsunga Galaxy S6, wio z ogłoszeniem xD Jeszcze seks z niepełnosprawną, toż to przeżycie niezapomniane - doliczę dodatkowo!
    Nie będę tutaj mówić o etyce, uczuciach... wiadomo, że mam je rozwinięte czasami nadto. Ale jest jeszcze jeden aspekt praktyczny: pierwszy raz,moim zdaniem musi być jakiś, pamiętny. Nie filmowy, bez jaj. Myśleć jednak tylko o tym w kategoriach: "przemęczę się z byle kim, to dostanę zabawkę"? Chore, obrzydliwe. Nie mam słów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta 40 letnia babka była w "Rozmowach w toku". Cóż, sprzedaż dziewictwa jest przerażająca ,ale nie zapominaj ,że ludzie to zwierzęta, które zawsze miały fioła na punkcie seksu. Głupota 15latek, głupotą 15latek, problem polega na tym,że mają pełno potencjalnych klientów. Gdyby ich nie było, młode dziewczę z zacną ofertą nie mogłoby się pokazać. Pewnych instynktów w ludziach nie zmienisz. Zamiast obwiniać gówniary, które chcą Iphona, obwiniałabym raczej starych pryków którzy chcą zaruchać młode mięso najczęściej przy pomocy Viagry. Tu leży główny problem. Nie byłoby prostytucji, gdyby nie było na nią popytu. Rynek zweryfikował.

    OdpowiedzUsuń